Wielokrotnie wspominałam już o tym jak ważna jest spójność w budowaniu marki i o tym dlaczego warto podejść do tworzenia lub udoskonalania swojej marki świadomie. Bierzemy tu pod uwagę wiele czynników m.in.: identyfikacja wizualna, obietnica marki, wartości marki, komunikacja, treści video… Czynnikiem, który może to zdecydowanie wzmocnić jest również coś o czym jeszcze nie pisałam a mianowicie audio branding, czyli identyfikacja dźwiękowa marki. Dlaczego to takie ważne i w jaki sposób to osiągnąć?
Czym jest audio branding?
Jest to system tworzonych od podstaw brzmień i melodii, które identyfikują markę i tworzą jej tożsamość na lata. Często mówi się o, tak zwanym audio DNA marki, czyli muzycznym kodzie genetycznym marki. Można do porównać do dźwiękowej biblioteki, którą powinna posiadać każda bardziej świadoma i rozwijająca się marka. Ten zestaw dźwięków i melodii, oczywiście spójny ze sobą i pasujący do marki, będzie reprezentował ją na zewnątrz. Dźwięki z tej biblioteki będą pojawiały się w kluczowych punktach styku, kiedy marka będzie „spotykała się” z odbiorcą/klientem po to, by był on w stanie skojarzyć ową melodię z tą konkretną marką. Audio branding to jednak nie zwykłe jingle. Jest to od podstaw wykreowany dźwięk, który zapada w pamięć.
Po co mi audio branding?
Odpowiedź na to pytanie jest kluczowa. Na świecie stosowany jest on już od dawna: patrz Coca-Cola, Walt Disney, T-mobile, a z polskiego rynku: Biedronka czy Lidl. Kto nie zna? I inne ogromne brandy. Wciąż jednak muzykę „firmową” lekceważymy. Spory odsetek marek korzysta albo z usług agencji albo ze stocka. Muzyka ma pasować do konceptu, pozytywnie wpływać na emocje, no i oczywiście sprzedawać. Dźwięk, odpowiednio skomponowany i dopasowany do marki wpływa na podświadomość, co po kilku latach konsekwentnego stosowania ma naprawdę ogromny wpływ na zmianę postrzegania marki w oczach obecnych i potencjalnych klientów. Audio logo jest tym samym co logo wizualne. Najpierw należy je skomponować w sposób przemyślany i profesjonalny, a później wdrożyć do strategii komunikacji.
Korzyści audio brandingu
Poza spójną identyfikacją wizualną – rodzajem fontu, kolorami, logo, wyglądem stron dochodzi kolejny czynnik, który spaja markę – muzyka. Jak wiemy, muzyka zostaje w głowie na lata, a nawet dekady – każdy z nas ma takie piosenki z dzieciństwa lub wczesnej młodości, które kojarzą mu się z czymś dobrym, ale i czymś złym. To pozytywne i negatywne skojarzenie aktywuje się właśnie pod wpływem konkretnych dźwięków. Taka sama sytuacja ma miejsce tutaj. Jeśli klient usłyszy naszą melodię lub dźwięk, a będzie go słuchał wcześniej dostatecznie długo, by powstało skojarzenie z marką jesteśmy zwycięzcami – powstało kolejne połączenie z osobami, do których chcemy trafiać z naszymi produktami i/lub usługami. Dodatkowo wzmacnia to zaufanie naszych odbiorców do nas. Jesteśmy znajomi, lubiani, dźwięk kojarzy się z czymś bezpiecznym; wywołuje więc pozytywne emocje i…to prosta droga do nawiązania głębszej relacji z naszymi odbiorcami i wzmocnienie sprzedaży.
Korzystając z gotowej muzyki pamiętajmy o tym, że nie jest ona dostępna tylko dla nas – pobrać ją może również nasza konkurencja. Wtedy w zależności ile mocnych punktów styku zostało utworzone między marką a klientem owy dźwięk skojarzy się z Twoją marką lub marką konkurencji. Warto to przemyśleć. Dodatkowo pozwala to zmniejszyć koszty przeznaczane na marketing – świadomie korzystając z dostępnych narzędzi jesteśmy w stanie sprzedać naszą markę bez pomocy innych. Wymaga to oczywiście większego nakładu pracy, ale jest przy tym ogromnie satysfakcjonujące.
Wdrożenie audio brandingu
Początkowo odbiorcy nie będą zwracać uwagi na audio logo, wkrótce jednak zaczną je rozpoznawać, a następnie pozytywnie nucić pod nosem. Świadomość tego jest kluczowa. Nie pozwoli nam to wyciągnąć pochopnych wniosków i zrezygnować ze strategii zanim strategia na siebie zapracuje. Trzeba „wwiercić się” w umysł klienta, a to wymaga czasu. Jesteśmy na co dzień przeładowani informacjami, hasłami, obrazami. W związku z tym pojawia się pewna „ślepota” na sygnały reklamowe, co sytuację utrudnia. Dobrze skrojony dźwięk, wywołujący odpowiednie emocje mające kojarzyć się z naszą marką to kwestia kluczowa. I to również wymaga przemyślenia pod kątem marketingowym oraz pod kątem czasu. Prostym przykładem będzie piosenka i melodie, które ogólnie w swojej komunikacji wykorzystuje Lidl. Początkowo słuchamy biernie, później aktywnie, później w sumie nam się podoba, a na końcu denerwuje, ale…zapytani: jak sobota to… – odpowiedź ZNA KAŻDY. O to w tym właśnie chodzi. Dlatego właśnie dobre logo dźwiękowe musi być zapamiętywalne, adaptowalne, dostępne i uniwersalne.
Warto na początku zastanowić się jak wygląda ścieżka klienta i sprzedaż jeśli chodzi o naszą markę. Do procesu tworzenia i wdrażania audio brandingu należy podchodzić bardzo świadomie i korzystać z wiedzy i pomocy profesjonalistów. Na początku na pewno pojawią się pytania: Jaka jest nasza marka?”, „W jaki sposób marka się wyróżnia? Czy wyróżnia się w sposób interesujący dla klientów?”, „Jaka jest grupa docelowa i jakie dźwięki ją charakteryzują?”, „Jakie są punkty styku z odbiorcą/klientem?”. Na te i wiele innych pytań musimy sobie odpowiedzieć jeszcze przed zabraniem się za audio branding.
Kilka prostych przykładów
Jeśli odbiorcy/klienci mogą do nas zadzwonić to już na tym etapie warto wdrożyć identyfikację muzyczną. Niech nie będzie to „muzyczny gotowiec”. Stwórzmy coś swojego lub poprośmy o pomoc. Niech będzie to pierwszy punkt styku klienta z nami – jeśli czeka na połączenie, niech strategia pracuje. Czy klienci mogą nas odwiedzić? Jeśli tak, to niech w tle pojawia się również nasza muzyka. Czy nagrywamy video lub podcast? Świetnie! Użyjmy w przebitkach video lub w intro na YouTube lub Instagram TV naszej muzyki. Dodajmy ją również na początku i na końcu podcastu. Im więcej takich punktów styku wygenerujemy, tym łatwiej będzie naszemu odbiorcy skojarzyć daną melodię z naszą marką. Pamiętajmy, że muzyka to emocje. Muzyka jednoczy i angażuje. Warto to wykorzystać również marketingowo dla swojej marki. Dzięki takiej całkowitej spójności będziemy nie tylko bardziej rozpoznawalni, lubiani, ale będziemy również odbierani profesjonalnie. Po prostu wszystkie puzzle będą do siebie pasować.
Praca nad własną marką jest czasochłonna, ale pamiętajmy o tym, że robimy to dla siebie. Im bardziej świadomie i wielopłaszczyznowo spojrzymy na naszą markę, tym większa szansa, że odniesie ona sukces.